IX Międzynarodowy Rajd Pojazdów Zabytkowych rozpoczął się na Torze Kielce w Miedzianej Górze. Udział w wydarzeniu bierze prawie 50 załóg z całej Polski.
Wśród zabytkowych aut zobaczymy między innymi Citroena 11 B z 1954 roku. Jego właścicielem jest Jakub Zawadzki z Rzeszowa. Jak mówi, auto zostało sprowadzone z Francji i wymagało generalnego remontu.
– Zabytkowe samochody to nasza pasja rodzinna. W swoim garażu mam jeszcze Citroena z 1929 roku oraz Alfę Romeo Spider z roku 1971. Citroen, którym przyjechałem dzisiaj to bardzo wygodne auto, jest w pełni oryginalne. Pod maską znajduje się silnik o pojemności 1,9 litra, który generuje 60 koni mechanicznych. Ciekawostką jest to, że 3 biegowa skrzynia znajduje się przed silnikiem i napędza koła przednie – mówi Jakub Zawadzki.
Ryszard Krzysztofik, jeden z organizatorów rajdu zapowiada, że na torze w Miedzianej Górze załogi wezmą udział w wyścigu oraz próbach zręcznościowych.
– Będzie to wyścig na dochodzenie: dwie załogi będą rozpoczynać ze wspólnego startu na prostej o dystansie ćwierci mili. Będzie także slalom. Nie będzie to jednak typowa konkurencja. Na masce samochodu przymocowana zostanie miska, a w niej zostanie umieszczona piłeczka do tenisa stołowego. Zadaniem uczestników będzie pokonanie toru tak, aby piłka nie wypadła z miski – dodaje.
W sobotę uczestnicy rajdu pojadą z Kielc przez Chęciny do Jędrzejowa. Około godziny 11.00 spodziewani są w Klasztorze Cystersów w Jędrzejowie. Po południu będą w Morawicy. O godzinie 16.00 na parkingu przed Urzędem Miasta i Gminy rozpocznie się konkurs elegancji.
W niedzielę tuż przed opuszczeniem regionu świętokrzyskiego startujący w rajdzie zawodnicy odwiedzą Ogród Botaniczny w Kielcach.