Motocykle SHL, Warszawy, Żuki, Trabanty i Polonezy – to tylko niektóre pojazdy, jakie można było podziwiać na 13. Świętokrzyskim Zlocie Motocykli SHL i Pojazdów Zabytkowych w Parku Etnograficznym. Do Tokarni przyjechało prawie tysiąc pojazdów.
– Tegoroczny zlot nosił imię Ryszarda Mikurdy, miłośnika motoryzacji i wieloletniego Komandora imprezy, który zmarł w marcu tego roku. W specjalnym autobusie można było usłyszeć jego audycje, które przygotowywał dla naszej rozgłośni – przypomniał Michał Walczak, współorganizator zlotu.
– Spodziewaliśmy się, że przyjedzie wiele osób, aby uczcić naszego wieloletniego przyjaciela Ryszarda Mikurdę, ale frekwencja przerosła nasze oczekiwania. Przyjechało prawie tysiąc pojazdów - zaznaczył Michał Walczak.
W zlocie po raz kolejny udział wziął Dariusz Stępień z Woli Tesserowej, w gminie Małogoszcz, który zabytkowymi pojazdami interesuje się już od 30 lat. W swojej kolekcji ma m.in. SHL M 11 z 1968 roku oraz Jawę, Syrenkę i Trabanta. Jednak jego ulubionym pojazdem jest Volkswagen Garbus z 1970 roku.
– Bardzo lubię nim jeździć. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Byłem już nim m.in. za Krakowem na zjeździe „Garbojama”, czy w Bieszczadach – dodał Dariusz Stępień.
Z kolei Tomasz Bąk z Lasachowa, w gminie Małogoszcz, na zlot przyjechał BMV R 75 z 1942 roku.
– Mam go od czterech lat. Produkowany był na potrzeby Wermachtu. Wszystkie części są oryginalne. To jest typowy motocykl w teren. Ma biegi terenowe, szosowe i wsteczne. Najszybciej jechałem nim 100 kilometrów na godzinę – dodał Tomasz Bąk.
Atrakcją zlotu była wystawa modeli pojazdów Rafała Osmana, które później będzie można oglądać w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach.
Uczestników zlotu zabawiali Alberto Amati, Zespół Bolechowiczanie, Wierna Rzeka oraz Kapela Świętokrzyska.