– Szanuję decyzję radnego Sławomira Gierady o rezygnacji z kandydowania w wyborach parlamentarnych, ale styl w jakim to zrobił jest zadziwiający – powiedział poseł Artur Gierada, przewodniczący świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy, radny zrezygnował ze startu po opublikowaniu w poniedziałek listy Koalicji Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim, pisząc na portalu społecznościowym, że lista na której jest dwóch lub trzech mocnych kandydatów to za mało, by liczyć na sukces.
– Szanuję jego decyzję, ale styl w jakim to zrobił jest zaskakujący – mówi Artur Gierada.
Pytany czy Sławomir Gierada zrezygnował, ponieważ nie był zadowolony z 19 miejsca, poseł PO stwierdził, że nie chce wchodzić w głowę radnego, ale nie zgadza się z tym, co napisał oceniając kandydatów.
– Nie pozwolę, by obrażał innych, którzy zdecydowali się na start i oczekuję, że ich przeprosi – powiedział gość Radia Kielce.
Jak dodał, w zestawieniu są posłowie, radni, społecznicy i biznesmeni, więc osoby, które zdecydują się poprzeć Koalicję Obywatelska mają w kim wybrać.
Poseł nie chciał komentować zapowiedzi kolejnych rezygnacji z listy.
– Na razie takich informacji nie posiadam – dodał.
Przyznał jednak, że listy przygotowane przez regionalne struktury PO były potem zmieniane przez radę krajową i niektórzy mają niższe pozycje niż im początkowo proponowano.
Jak się okazuje są także osoby, które w ogóle się na niej nie znalazły. Poseł przyznał, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej był początkowo Henryk Milcarz z SLD, który ostatecznie nie trafił na listę.