Na zakończenie 5. kolejki PKO Ekstraklasy Korona Kielce przegrała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 0:1 (0:1). Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 17. minucie Sebastian Kowalczyk. „Żółto- czerwoni” mieli zbyt mało piłkarskich argumentów, żeby odwrócić losy tego spotkania.
– Żaden z zespołów nie pokazał wielkiej piłki. Ten mecz rozstrzygnął się zbyt szybko. Tak naprawdę po pierwszym i jedynym groźnym strzale rywali. Patrząc z mojej perspektywy, brakowało mi sytuacji zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Przez większość spotkania gra toczyła się w środku boiska. Druga połowę rozpoczęliśmy w innym ustawieniu, miałem nadzieję, że przyniesie to efekty. Zaryzykowałem i dosyć szybko wprowadziłem do gry trzech ofensywnych piłkarzy, ale niestety nic to nie dało – ocenił szkoleniowiec Korony Gino Lettieri.
– Jesteśmy przeszczęśliwi, że udało się nam w Kielcach zdobyć trzy punkty. Ten pojedynek nie był łatwy dla moich zawodników, to był przede wszystkim mecz walki. Niestety, po szybkiej kontuzji Benedikta Zecha nie mieliśmy tej stabilizacji, której potrzebowaliśmy w budowie naszej gry – stwierdził trener Pogoni Kosta Runjaić.
– Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Radość jest tym większa, że po trzynastu latach wreszcie wygraliśmy w Kielcach. Korona prezentuje bardzo nieprzyjemny futbol. Grają długimi podaniami za obrońców, które sprawiają rywalom sporo kłopotów. Byliśmy jednak na ten styl dobrze przygotowani – powiedział zadowolony Sebastian Kowalczyk.
– W pierwszej połowie było to dosyć wyrównane spotkanie. Pogoń po stracie piłki szybko się cofała i była dobrze ustawiona w obronie. Staraliśmy się rozgrywać, ale po naszym błędzie straciliśmy gola. Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu, żeby odpowiedzieć tym samym. Można powiedzieć, że przypominało to trochę bicie głową w mur – ocenił napastnik kieleckiego zespołu Michał Żyro.
Była to trzecia porażka podopiecznych Gino Lettieriego w tym sezonie. Z czterema punktami na koncie kielczanie zajmują 13. miejsce w tabeli. W najbliższą niedzielę Korona zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
Korona Kielce – Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Sebastian Kowalczyk (17).
Korona Kielce: Paweł Sokół – Themistoklis Tzimopoulos, Ivan Marquez, Adnan Kovacevic – Michael Gardawski, Jakub Żubrowski, Rodrigo Zalazar (57. Matej Pucko), Erik Pacinda (68. Michał Żyro), Daniel Dziwniel – Uros Duranovic (57. Marcin Cebula), Michal Papadopulos.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica – Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech (8. Igor Łasicki), Ricardo Nunes – David Stec (62. Santeri Hostikka), Tomas Podstawski, Zvonimir Kozulj, Marcin Listkowski, Sebastian Kowalczyk – Adam Buksa (86. Soufian Benyamina).