W trzeciej kolejce III ligi piłkarze Wisły Sandomierz zdobyli pierwszy punkt w tym sezonie. Podopieczni Rafała Wójcika zremisowali w Nowej Hucie z Hutnikiem 3:3 (1:0).
Sandomierzanie od 31 minuty, po czerwonej kartce dla obrońcy gospodarzy Patryka Kołodzieja, grali z przewagą jednego zawodnika. Do 83 min. prowadzili 3:1, a mimo to wyjechali z Suchych Stawów tylko z jednym punktem.
Bramki dla Wisły zdobyli: Krzysztof Zawiślak – dwie i Kacper Piechniak. Natomiast dla Hutnika Kamil Sobala, Krzysztof Świątek i Mateusz Reczulski.
– 25 lat pracuję w zawodowej piłce, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Biorąc pod uwagę to co wydarzyło się pod koniec spotkania ten wynik jest nie do zaakceptowania, mimo że przed meczem punkt wywalczony w Nowej Hucie byłby naszym sukcesem. Mamy teraz dwa dni wolne, musimy zastanowić się nad dokonanymi transferami i zweryfikować pewne cele, bo tak dalej nie może to wyglądać. Błędy w obronie i brak skuteczności pod bramką rywali to przyczyny tego remisu – mówił na naszej antenie, wyraźnie podenerwowany, trener Wisły Rafał Wójcik.
W czwartej kolejce sandomierzanie podejmować będą na własnym stadionie Wisłokę Dębica.