Na inaugurację międzynarodowego turnieju piłki ręcznej kobiet zawodniczki Korona Handball pokonały w czeskim Hodoninie drużynę gospodarza HC Zlin 23:21 (12:11).
– Z powodu kontuzji są spore kłopoty wśród rozgrywających. Na tej pozycji mam tylko cztery dziewczyny – tłumaczy Paweł Tetelewski. – Sporo rotuję składem i to widać w grze. Gramy dobrze w obronie, ale źle w ataku pozycyjnym, co wykorzystywały rywalki zdobywając bramki po przechwytach i kontratakach. To jest do poprawy – podsumowuje trener kielczanek.
W swoim drugim występie w Czechach „Koroneczki” zmierzą się w czwartek o 14.00 z białoruskim BNTU Belaz Mińsk.
Turniej potrwa do niedzieli.