Dwa tysiące pątników 38. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę weszło dziś do Częstochowy. Ostatni dzień nie był dla pielgrzymów łatwy – burza i intensywne deszcze dały im się we znaki.
Ostatnią noc spędzili w Mstowie na polu namiotowym i jak mówi Mateusz Żelazny, rzecznik pielgrzymki, pątnicy dość mocno odczuli burze, które przeszły nad Polską.
– Trzy burze za nami, ale dzisiaj wszyscy wstali z uśmiechami na twarzy. Jest radość, bo 8 dni, które przetrwaliśmy, wchodzi już w serce i duszę. Zrobiło się tak podniośle – podkreśla rzecznik.
Wczoraj z powodu pogody przerwany został w połowie Apel Jasnogórski, podczas którego odbywała się radosna prezentacja grup. Dzisiaj z kolei okazało się, że kilka namiotów zostało przemoczonych, ale pielgrzymi sobie wzajemni pomagali i przezwyciężyli te trudności – zaznacza Mateusz Żelazny.
– Jako pierwsi w tym roku na Jasną Górę wejdą zieloni, czyli grupa katedralna. Będą u celu o godzinie 13:30 – mówi rzecznik.
Do grup maszerujących od Wiślicy dołączą jeszcze osoby, które dojadą autokarami z Kielc i Mniowa.