Biegun Ciepła – kultywowanie grzejników, lokalnego towaru eksportowego sprzed lat – to hasło Dni Stąporkowa. W tym roku na scenie amfiteatru zagrali lokalni artyści, a gwiazdą wieczoru był Future Folk.
Jak informuje Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa nazwa Biegun Ciepła bierze się z jednej strony od grzejników, które kiedyś były tu produkowane na szeroką skalę. Z drugiej strony chodzi o ciepło i życzliwość, którym dzielą się mieszkańcy Stąporkowa.
Grzejnik stał się symbolem miasta 10 lat temu, kiedy burmistrzem została Dorota Łukomska. Sama tłumaczy, że zainspirowała ją grupa młodych doradców, którzy aktywnie uczestniczyli w życiu gminy.
– Zapoczątkowali ubieranie się w dresy, bluzy, koszulki z grzejnikiem. Poza tym Stąporków słynął z produkcji grzejników nie tylko na całą Polskę, ale i na Europę dlatego kultywujemy ten trend. A przed domem kultury stoi największy żeliwny kaloryfer w Polsce – mówi Dorota Łukomska.
Jak dodaje, sławni ludzie PRL-u w czasach niedoborów, przyjeżdżały do lokalnej odlewni po kaloryfery. Sama pomagała zapakować grzejnik do auta bohaterki filmu Barei „Miś”.
– Krysia z tego filmu przyjechała po grzejnik. Pamiętam, że był mróz, skrobaliśmy szyby i w 6 osób próbowaliśmy zmieścić do auta pełnoformatowy grzejnik – śmieje się burmistrz Stąporkowa.
Poza imprezą kulturalną organizowana była zbiórka charytatywna dla niepełnosprawnych dzieci z regionu. Wolontariusze zbierali datki do puszek.