Poidełka lub, jak też są nazywane, pensjonaty dla pszczół powstały podczas dwudniowych warsztatów, które odbyły się w Instytucie Dizajnu w Kielcach. Przy okazji zajęć młodzież poznawała gatunki owadów, a także mogła skosztować miodu.
Jak wyjaśnia Jolanta Szymanowska z pracowni ceramiki w Instytucie Dizajnu, temat warsztatów był inspirowany sezonem wakacyjnym.
– Odpoczywamy, korzystamy z uroków lata, pijemy kolorowe napoje i pomyśleliśmy, dlaczego też pszczoły mają nie mieć tego komfortu. Tak narodził się pomysł na stworzenie pszczelich pensjonatów. W odróżnieniu od pszczelich hoteli jest to miejsce, gdzie pszczoły przylatują tylko na chwilę, żeby się ochłodzić, skorzystać z wody, która tam będzie – wyjaśniła Jolanta Szymanowska.
Owady będą wabione przez wybrane rośliny, które znajdą się w pensjonacie. Będą to między innymi mięta, oregano, melisa, czyli zioła, które można znaleźć w przydomowym zielniku.
Zanim jednak młodzież zaczęła budować poidełka, zdobyła wiedzę na temat pszczół, ich gatunków, czy życia. Uczestnicy byli zadowoleni. Klaudia Jarek przyznała, że pomysł o udziale w warsztatach podsunęła jej mama.
– Uznałam, że mogłoby być fajnie i tak jest. Panuje sympatyczna atmosfera – wyjaśniła. – A projekt jest taki, że lepimy z gliny pensjonaty dla pszczół.
Pracy warsztatowiczów przyglądał się pan Wiesław, pszczelarz. Mówił, jak duże znaczenie dla pszczół mają poidełka.
– Szczególnie teraz, kiedy lata mamy coraz bardziej suche i brakuje opadów deszczu. A woda jest potrzebna do życia dla istot żywych. Bez wody nie ma tak zwanego cudu prawdy, jakim jest to, co widzimy po otwarciu ula – wyjaśnił.
Instytut Dizajnu planuje zorganizować podobne warsztaty dla dorosłych.