Nawet 100 procent zniszczeń w gospodarstwach sadowniczych. To efekt gradobicia, które wczoraj przeszło nad Szydłowem. Grad miał średnicę od 2 do 3 centymetrów. Kazimierz Zarzycki, który ma kilka sadów powiedział, że widok po nawałnicy jest przerażający.
– Najgorsze było to, że intensywność opadów, a jednocześnie nawet nie kule gradu, ale cięte kostki lodu nie tylko zniszczyły owoce, ale uszkodziły korę drzew i pozbawiły je liści. Na szczęście jeden sad ocalał, ale pozostałe zostały zniszczone nawet w stu procentach – podkreślił Kazimierz Zarzycki.
Szydłów odwiedzi dziś Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, która będzie rozmawiać z sadownikami o możliwościach rządowej pomocy poszkodowanym.
Zaplanowane na weekend Święto Śliwki odbędzie się zgodnie z planem, ale nie będzie tak radosne jak zwykle.