Zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka usłyszał ojciec 11-miesięcznej dziewczynki, która w czwartkowy wieczór wypadła z balkonu bloku przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach. Dziewczynka trafiła do szpitala, jej życia nie udało się uratować.
Jak informuje Daniel Prokopowicz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
– Mężczyzna złożył wyjaśnienia, które są w zasadniczej części zgodne z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa. Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy, prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego wolnościowych środków zapobiegawczych, w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju – dodaje.
Jak już informowaliśmy w chwili zdarzenia ojciec dziewczynki miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. W mieszkaniu przebywała także trzeźwa matka 11-miesięcznej dziewczynki. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Wcześniej policja nie interweniowała u tej rodziny.