Nawet w półtorej godziny będzie można dotrzeć z Kielc do Warszawy, po oddaniu do użytku ostatniego świętokrzyskiego odcinka drogi ekspresowej S7. Trasa ze Skarżyska-Kamiennej do granicy z Mazowszem prawdopodobnie zostanie udostępniona kierowcom jeszcze w tym roku, czyli na pół roku przed planowanym terminem. 8-kilometrowa część ekspresówki jest już gotowa w 70 procentach.
Michał Wrzosek, rzecznik firmy Budimex, budującej drogę zapewnia, że jeśli pozwolą na to warunki pogodowe, trasa będzie przejezdna nawet pod koniec tego roku.
We wrześniu prawdopodobnie oddany zostanie pierwszy, 300-metrowy odcinek trasy od granicy województwa.
Obecnie wykonywane są ostatnie prace konstrukcyjne na jezdni trasy głównej i przygotowania do rozpoczęcia robót wykończeniowych, m.in. zabezpieczenia skarp, montażu ekranów akustycznych i barier drogowych. Najwięcej trudności przysporzyło wykonawcy przebicie się przez skalne warstwy na odcinku znajdującym się około kilometra za granicą Skarżyska. W tym momencie drogowcy pracują już nad położeniem pierwszych warstw asfaltu w tych punktach.
Inwestycja domknie 100-kilometrowy, świętokrzyski odcinek drogi ekspresowej S7 i pozwoli na znacznie krótszą podróż m.in. do Warszawy. Na całej długości trasy będzie można poruszać się z prędkością 120 km/h. Oficjalny termin oddania drogi ekspresowej S7 ze Skarżyska do granicy województwa to maj 2020 roku. Koszt budowy to prawie 300 milionów złotych.