Wojewódzki Szpital Zespolony został sprawdzony przez audytorów z Poltransplantu. Kontrolerzy chcieli wiedzieć, czy placówka spełnia warunki, by prowadzić w niej transplantację nerek. O taką możliwość ubiega się profesor Stanisław Głuszek, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej. Jak twierdzi, wizyta specjalistów z Poltransplantu to ważny krok na drodze do pierwszych przeszczepów w Kielcach.
– To była dwugodzinna rozmowa, później audytorzy obejrzeli oddział, pomieszczenia gdzie będą przebywać ewentualni pacjenci. Ogólne wrażenie mam pozytywne. Myślę, że audytorzy byli usatysfakcjonowani naszymi odpowiedziami i tym, co zobaczyli. Potwierdziliśmy naszą wiarygodność i wszystkie informacje, które zawarliśmy we wniosku – mówi kierownik kliniki.
Profesor Stanisław Głuszek przypomina, że w Polsce około tysiąca osób rocznie czeka na przeszczep nerki. Gdyby w Kielcach powstał ośrodek, który wykonuje transplantacje, bardzo pomogłoby to pacjentom z regionu. Oficjalny wynik audytu, klinika pozna dopiero za jakiś czas, ale wstępne uwagi zostały już przekazane.
– Mamy do spełnienia pewne warunki, jeżeli chodzi o szkolenie kadry anestezjologicznej i pielęgniarskiej. Myślę, że spełnimy je w ciągu dwóch, trzech miesięcy. Wtedy powiadomimy o tym Poltransplant, a później rozpoczyna się procedura uzyskania zgody Ministerstwa Zdrowia – informuje profesor.
Jeżeli chodzi o kadrę lekarzy, którzy bezpośrednio będą prowadzili przeszczepy, to ta już jest gotowa. Na przykład zastępcą profesora Głuszka jest doktor Jacek Bicki, specjalista chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej. Jeżeli kielecka klinika otrzyma zgodę na prowadzenie transplantacji nerek, to rocznie mogłaby ich wykonać nawet kilkadziesiąt.
– Wszystko będzie zależało od liczby dawców – mówi profesor Stanisław Głuszek.