Kielczanin Maciej Giemza awansował na 10. lokatę w klasyfikacji generalnej Silk Way Rally 2019. Szósty etap z Mandalgowi do Dalandzadgad, motocyklista ORLEN Team ukończył na 12. miejscu. Zawodnicy mieli do przejechania 412 kilometrów.
– Dzisiejszy etap zawierał ok. 130 km neutralizacji. W drugiej części większość zawodników popełniła błąd nawigacyjny, niektórzy z tego co wiem domagali, się protestu związanego z nieprawidłowością w road booku, ale moim zdaniem było to po prostu niedopatrzenie. W tamtym miejscu pojechałem dobrze, ale kilka km dalej pomyliłem trasę, co kosztowało mnie trochę czasu. Zjechałem z dwoma zawodnikami Hondy, Joanem Barredą i Jose Cornejo. Niepotrzebnie zasugerowałem się droga, którą podążali. Jutro mamy dzień przerwy. Trzeba się zregenerować, bo ostatnie dni w Chinach zapowiadają się bardzo ciężko – powiedział po piątkowym etapie Maciej Giemza.
Jako pierwszy do mety dojechał Hiszpan Oriol Mena (Hero Motosports Team Rally) przed Adamem Tomiczkiem z ORLEN Team i Hiszpanem Joanem Barredą (Monster Energy Honda Team).
W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał Brytyjczyk Sam Sunderland (Red Bull KTM Factory Racing), drugi jest Oriol Mena, a trzeci Argentyńczyk Luciano Benavides (Red Bull KTM Factory Racing). Adam Tomiczek awansował na 9. lokatę.
W sobotę zespoły przekroczą granice Mongolii i Chin, a zawodnicy będą mogli odpocząć i zregenerować siły przed kolejnym dniem, w którym czeka ich najdłuższy i najtrudniejszy odcinek całego Silk Way Rally, prowadzący od Bayin Baolige do Alashan.
Rajd Jedwabnego Szlaku zakończy się 16 lipca w chińskim Dunhuang.