Około 500 osób ukończyło studia na Wydziale Lekarskim i Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. W piątek dyplomy odebrali fizjoterapeuci, pielęgniarki, położne i absolwenci zdrowia publicznego.
Zadowolenia nie krył pan Hubert, który wraz z synem Antosiem czekali przed salą na zakończenie rozdania dyplomów.
– Jestem dumny z żony, tym bardziej że mieliśmy trudny okres: ślub, narodziny dziecka i praca magisterska. Dobrze, że pomogły babcie. Żona skończyła epidemiologię z biostatystyką i to, czego się uczyła dla mnie było czarną magią - mówił szczęśliwy mąż.
Na odebranie dyplomów czekały też pielęgniarki. Wiele z nich mówiło, że w czasie studiów łączyło naukę z pracą.
– To duża radość odebrać ten dyplom. Chciałabym dalej kształcić się w swoim zawodzie, odbyć kolejne kursy. W zawodzie pracuje od roku, jestem pielęgniarką w szpitalu w Czerwonej Górze i odnajduję się w tym, co robię – mówi.
Profesor Stanisław Głuszek, prorektor do spraw medycznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach podkreśla, że w przyszłych latach do grona absolwentów dołączą studenci kolejnych kierunków, które później uruchomiono na Wydziale Lekarskim i Nauk o Zdrowiu.
– Studenci dietetyki są w tej chwili po drugim roku, a lekarskiego po czwartym roku, także piękna i duża uroczystość szykuje nam się za dwa lata, kiedy studia na uczelni zakończą pierwsi lekarze – mówi profesor.
Dodaje, że kierunki medyczne i nauk o zdrowiu wymagają ustawicznego kształcenia, dlatego apeluje do absolwentów, by odebranie dyplomu stało się podstawą do dalszego rozwoju.
Warto dodać, że rekrutacja na uczelnie wyższe trwa. Kierunek lekarski na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego cieszył się największym zainteresowaniem spośród wszystkich kierunków uczelni. Na jedno miejsce było 29,3 kandydatów. Aby znaleźć się na liście przyjętych należało mieć wyniki powyżej 85 procent na maturze rozszerzonej z chemii i biologii.