600 złotych grzywny będzie musiała zapłacić Szkoła Podstawowa w Niestachowie. Placówce grożą kolejne kary, o ile nie wykona wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z września 2017 roku. Nakazuje on powierzenie stanowiska dyrektora placówki Dariuszowi Pabianowi. Zdaniem sądu, powinien on dostać angaż na 5 lat, poczynając od maja 2017 roku.
Jak twierdzi sam zainteresowany, kara dla podstawówki to efekt działań Dariusza Meresińskiego, burmistrza Daleszyc, który niezgodnie z prawem unieważnił konkurs na stanowisko dyrektora.
– Ja ten konkurs wygrałem, a Dariusz Meresiński nie chciał się z tym pogodzić. Szkoła będzie płaciła kolejne coraz wyższe grzywny, bo burmistrz ignoruje prawo oraz wyroki sądu – twierdzi Dariusz Pabian.
Jego sprawa była rozpatrywana przez kilka różnych sądów. Wyrok z 2017 roku był dla niedoszłego dyrektora korzystny, ale mimo to, Dariusz Pabian dyrektorem nie został. Po interwencji Radia Kielce na początku tego roku, burmistrz Daleszyc i Dariusz Pabian zawarli porozumienie. Jednak niedoszły dyrektor szkoły twierdzi, że samorządowiec się z niego nie wywiązał i przygotował umowę niezgodną z wyrokiem sądu. Zamiast powierzenia stanowiska na 5 lat od maja 2017, umowa zakładała, że Dariusz Pabian dyrektorem będzie od 1 lipca 2019 roku do 31 sierpnia 2021 roku.
– Podpisując taką umowę zrzekłbym się wszelkich roszczeń z okresu wcześniejszego, sprzed pierwszego lipca. W sumie chodzi o 80 tysięcy złotych. Byłoby to dla mnie niekorzystne, dlatego nie podpisałem umowy – tłumaczy Dariusz Pabian.
Dariusz Meresiński twierdzi, że zarzuty Dariusza Pabiana są bezpodstawne.
– Wyrok sądu został wykonany, umowa o pracę oraz zarządzenie o powołaniu go na stanowisko dyrektora zostały mu przedstawione, zgodnie z zawartym obustronnie pisemnym porozumieniem. Na dokumentach, zarządzeniu i umowie o pracę, pan Pabian napisał, że odmawia ich przyjęcia – utrzymuje burmistrz Daleszyc.
Dariusz Pabian uważa, że racja jest po jego stronie i chce to udowodnić przed sądem. Nie zamierza też rezygnować z pensji za okres, kiedy orzeczeniem sądu powinien być dyrektorem.
– Toczą się jeszcze dwie sprawy odszkodowawcze. Pierwsza na kwotę około 48 tysięcy złotych jest już zaawansowana. Sąd wydał postanowienie, w którym w zasadzie przychyla się do mojego stanowiska, że nie mogę ponosić żadnych konsekwencji błędu popełnionego przez władze gminy Daleszyce – twierdzi Dariusz Pabian.
W drugim pozwie niedoszły dyrektor szkoły w Niestachowie domaga się kolejnych 70 tysięcy złotych. Dariusz Meresiński twierdzi, że sprawa odszkodowań jest w sądzie i trudno dziś wyrokować na ten temat.
– Pan Dariusz Pabian już wiele razy wprowadził w błąd opinię publiczną – utrzymuje burmistrz.
Ta sprawa to nie jedyny konflikt w gminie. Jak informowało Radio Kielce, Dariusz Meresiński odwołał w styczniu Jana Cedro, dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Daleszycach. Według Agaty Wojtyszek, wojewody świętokrzyskiego zrobił to bezprawnie. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę Dariusza Meresińskiego na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. Samorządowiec złożył skargę kasacyjną i czeka na jej efekt.