Stabilizuje się sytuacja na remontowanym skrzyżowaniu ulic: Warszawskiej, Jesionowej i Świętokrzyskiej w Kielcach. Po wczorajszym komunikacyjnym paraliżu tego miejsca, kierowcy powoli przyzwyczajają się do zmian w organizacji ruchu.
Użytkownicy tych ulic mówią teraz, że zamieszanie jest czymś normalnym na początku remontów tak ważnych punktów miasta. Dodają, że kierowcy oswajają się ze zmianami i częściej korzystają z objazdów, co rozładowuje tłok na częściowo zamkniętym skrzyżowaniu. – Wczoraj była tragedia, ale dzisiaj już jest dużo lepiej. Wiele osób wybierało objazdy, co mocno upłynniło przejazd – mówią.
Najczęściej wykorzystywanymi sposobem na ominięcie remontu, jest przejazd ulicami: Marszałkowską i Klonową, lub aleją Solidarności. Objazd przez aleję IX Wieków Kielc i ulicę 1 Maja pozwoli na całkowite ominięcie newralgicznego punktu miasta, ale wymaga nadłożenia drogi.
Ruch ulicą Warszawską w obu kierunkach odbywa się aktualnie tylko wschodnią jezdnią, od strony ulicy Świętokrzyskiej. W tym czasie remontowana jest jezdnia od strony ulicy Jesionowej. Kierowcy podróżujący drogą krajową nr 74 mają do dyspozycji po jednym, zewnętrznym pasie ruchu w każdym kierunku. Utrudnienia czekają też pieszych. Przejścia zablokowane są na całym skrzyżowaniu.
Remont kieleckiego skrzyżowania ul. Warszawskiej, Jesionowej i Świętokrzyskiej potrwa jeszcze miesiąc.