Kielczanin Maciej Giemza rozpoczął rywalizację w 10. edycji niezwykle wymagającego rajdu Silk Way, w której po raz pierwszy ścigać się będą motocykliści. Druga runda Mistrzostw Świata FIM cross – country potrwa 10 dni i będzie dla zawodnika ORLEN Team przedsmakiem styczniowego Rajdu Dakar.
Zmagania rozpoczęły się w Irkucku leżącym nad Jeziorem Bajkał, z którego motocykliści wyruszyli na dziesięć etapów prowadzących przez drogi i bezdroża Rosji, Mongolii i Chin. Łącznie zawodnicy pokonają ponad 5000 km, z czego ponad połowę będą stanowić odcinki specjalne. Wychowanek KTM Novi Korona Kielce pokona ten dystans na motocyklu Husqvarna FR 450 RALLY.
– To jest bardzo duży rajd i traktuję go trochę jak drugi Dakar. Ma dziesięć etapów i podobną liczbę kilometrów do przejechania. Nie ma jednak w środku dnia przerwy. Choćby z tego względu może być bardzo ciężki. Po drugie motocykle nigdy w nim nie jechały. Dotychczas tylko samochody i ciężarówki. Będzie to nowe doświadczenie nie tylko dla mnie i ale i całej motocyklowej czołówki. Nie wiemy jaka tam będzie nawigacja, jaki teren, więc będzie to dosyć mocny sprawdzian – powiedział Maciej Giemza.
W tegorocznym Silk Way Rally jadą 24 motocykle, 3 quady, 16 ciężarówek, 45 samochodów oraz 8 pojazdów UTV. Dla motocyklistów będzie to pierwsza w historii możliwość zmierzenia się z trasami tego rajdu, co sprawia, że przedstawiciele tej kategorii staną przed jeszcze większym wyzwaniem. Długość i poziom trudności Silk Way Rally są zbliżone do charakterystyki Rajdu Dakar.
Większą część trasy stanowią wymagające dla opon drogi żwirowe i żwirowo-kamieniste. Podczas dziesięciu dni zmagań, zwodnicy przejadą m.in. przez tajgę, góry, stepy, leśne ścieżki, wąwozy, kaniony czy koryta rzeczne. Silk Way Rally zakończy się 16 lipca w chińskim Dunhuang.