Pianiści Krystian Zimerman i Martha Argerich, a także sopranistka Aleksandra Kurzak to gwiazdy, które chciałby zaprosić na buski festiwal imienia Krystyny Jamroz jego dyrektor artystyczny Artur Jaroń. Jak zauważył marzenia się spełniają. W Busku występowali bowiem – skrzypek Nigel Kennedy i wiolonczelista Mischa Maisky, chociaż nikt nie przewidywał, że gwiazdy takiego formatu zgodzą się na udział w festiwalu.
Oceniając jego 25-letnią historię gość Radia Kielce stwierdził, że najważniejsza jest wytrwałość i konsekwencja. Bez względu na trudności trzeba przygotowywać kolejne koncerty. Historia innych bardziej renomowanych imprez muzycznych pokazała, że jeżeli się zrezygnuje to bardzo trudno odbudować potem prestiż i zachęcić słuchaczy.
– Budowanie latami jest trudne i mozolne, a do ruiny można doprowadzić w jednym momencie – powiedział dyrektor.
Artur Jaroń uważa, że największym sukcesem festiwalu jest wychowanie całego pokolenia słuchaczy. To także zadanie na kolejne lata. Zaczynaliśmy od zera – obecnie mamy wiele osób, które w lipcu specjalnie przyjeżdżają do Buska. To także zasługa repertuaru, bowiem nasza propozycja to koncerty popularne, ale także dla wytrawnych melomanów jak chociażby koncert Krzysztofa Pendereckiego.
Komentując nadanie mu tytułu Honorowego Obywatela Buska-Zdroju – powiedział, że mistrz jak nikt inny przyczynił się do promocji uzdrowiska i wielokrotnie tu przyjeżdżał z koncertami.
Dziś wieczorem o godzinie 19.00 Krzysztof Penderecki poprowadzi koncert w Buskim Samorządowym Centrum Kultury. Podczas wydarzenia odbierze też honorowe obywatelstwo Buska-Zdroju.
Posłuchaj audycji: