W 73. rocznicę wydarzeń, które miały miejsce w Kielcach 4 lipca 1946, ulicami miasta przeszedł Marsz Pamięci i Modlitwy. W spotkaniu zorganizowanym przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego wzięła udział kilkudziesięcioosobowa grupa społeczności żydowskiej, a także mieszkańcy Kielc.
Uroczystej modlitwie przewodniczył Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, który podkreślał, że mimo upływu lat takie marsze są potrzebne.
– Mamy obowiązek pamiętać o tych wydarzeniach. Bez naszej pamięci istnieje ryzyko, że takie tragedie mogą się powtórzyć. Niesamowite jest, to że co roku w tych uroczystościach bierze udział coraz więcej osób. Jest to powód także, dlaczego ja tutaj jestem. Jest to dla nas po prostu bardzo ważne – dodaje.
Uczestnicy Marszu Pamięci i Modlitwy złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku Menory przy alei IX Wieków Kielc, następnie przeszli na ulicę Planty, gdzie specjalny program artystyczny zaprezentowała kielecka młodzież. Marsz zakończył się na cmentarzu żydowskim na Pakoszu, gdzie odbyła się międzyreligijna modlitwa w intencji ofiar pogromu.
Wcześniej, o godzinie 12:00, przed kamienicą na ulicy Planty 7 wieńce złożyli między innymi przedstawiciele władz miasta, reprezentanci NSZZ Solidarność, a także przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.