Co piąty maturzysta w naszym województwie nie zdał egzaminu dojrzałości. Dziś Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi ujawniła wyniki matur w województwie świętokrzyskim. Do egzaminów z wszystkich przedmiotów obowiązkowych w części ustnej i pisemnej przystąpiło 8737 tegorocznych absolwentów liceów i techników. Maturę zdało 79,9 procent z nich. To mniej niż średnia w kraju, która wynosi 80,5 procent.
Jak informuje Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, tradycyjnie najwięcej trudności przysporzyła matematyka. Tego przedmiotu nie zdało 13 procent egzaminowanych. Natomiast matury z języka polskiego nie zaliczyło 7 procent, a z języka angielskiego 8 procent, dodała Danuta Zakrzewska.
– Bardzo ważne jest, by te osoby, które mają uprawnienia do poprawki, do 11 lipca złożyły stosowną deklarację woli przystąpienia do tego egzaminu w swoich macierzystych szkołach. Pisemny egzamin poprawkowy odbędzie się 20 sierpnia, a 11 września ogłosimy jego wyniki – dodała Danuta Zakrzewska.
Podobnie jak w latach ubiegłych, lepiej z egzaminem dojrzałości radzili sobie absolwenci liceów, z których 88,3 procent rozwiązało zadania. W przypadku techników maturę zdało 65,7 procent absolwentów.
W tym roku, najlepiej z egzaminem maturalnym poradzili sobie uczniowie z powiatu włoszczowskiego. Maturę zdało tam 92 procent egzaminowanych. Na kolejnych miejscach są maturzyści z powiatu opatowskiego, buskiego i z Kielc. Tu zdawalność wyniosła odpowiednio 84,3 procent, 83,3 procent i 80,5 procent.
Absolwenci, którzy widzieli już swoje wyniki nie kryją rozczarowania. Jak mówią, najgorzej na świadectwach wypadła rozszerzona matematyka i biologia. Byli uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach zaznaczają, że mimo wszystko są to jedynie suche liczby, a w trakcie zapisów na uczelnie wyższe okaże się, kto ma największe szanse na dostanie się na wymarzony kierunek.
– Wyniki oceniamy jako średnie. Niektórzy byli pozytywnie zaskoczeni, ale kilku naszych kolegów nie zdało matury. Najtrudniejsza okazała się być matematyka, co stanowi problem, ponieważ wielu z nas myślało o kierunkach technicznych, takich jak informatyka, czy budownictwo, ale też medycyna, gdzie jak wiadomo liczy się każdy punkt na maturze. Mamy jednak nadzieję, że słabe wyniki powtórzą się w innych miastach i uda się dostać na upatrzone uczelnie – mówią.
7,3 procent tegorocznych maturzystów nie zdało egzaminu z dwóch lub więcej przedmiotów i z poprawieniem swojego wyniku muszą poczekać do przyszłego roku.