Zapas karmy na cały rok dla bezdomnych zwierząt z Ostrowca Świętokrzyskiego został skradziony w nocy z soboty na niedzielę. Jak informuje Barbara Pastuszka z Ostrowieckiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „Animals”, straty zostały oszacowane na kilkanaście tysięcy złotych. Samej karmy było około trzech ton.
– Zniknęło wszystko, co dostaliśmy od ludzi na różnych akcjach i gwarantowało utrzymanie naszych bezdomnych podopiecznych przez kolejny rok. To karma sucha, mokra, psia, kocia, miseczki i akcesoria typu: smycze, kagańce, szelki – mówi Barbara Pastuszka.
Karma przechowywana była w siedzibie „Animalsów” przy ulicy Sienkiewicza 66. Barbara Pastuszka apeluje, aby osoby, które coś widziały, zgłosiły to na policję. Ludzie, poruszeni zuchwałą kradzieżą, angażują środki, aby pomóc stowarzyszeniu i bezdomnym zwierzętom.
– Dla nas to jest niepojęte, bo to blok w centrum miasta, weekend, ludzie wracali z różnych imprez. Poza tym to 3 tony, więc złodziej musiał mieć samochód dostawczy – mówi Barbara Pastuszka.
Dodaje, że prawdopodobnie było to kilka osób. W pomieszczeniu pozostała jedynie karma, która miała rozerwane opakowanie i sklejone zwykłą taśmą.
Pod opieką ostrowieckich „Animalsów” jest 30 kociąt, a także ponad 30 psów, w tym 17 szczeniąt. Sprawą zajmie się ostrowiecka policja.