Sąd Rejonowy w Kielcach przyznał rację zwolnionym ratownikom medycznym, w sporze z dyrektor świętokrzyskiego pogotowia, ale nie przywrócił ich do pracy. Paweł Socha i Kamil Makowski otrzymali odszkodowania, w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Ratownicy stracili pracę w grudniu 2017 roku, za rzekomą działalność na niekorzyść Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego oraz szkalowanie dobrego imienia dyrektor tej instytucji w mediach społecznościowych. Ratownicy nie zgodzili się z tą decyzją, dlatego skierowali sprawę do sądu. Przewodniczący składu sędziowskiego, Arkadiusz Sędek w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że tryb dyscyplinarny, w jakim zostali zwolnieni ratownicy, jest formą nadzwyczajną. Należy do niego sięgać sporadycznie, kiedy doszło do rażącego naruszenia praw przez pracownika.
Sędzia odniósł się do kwestii zamieszczania na forum internetowym wiadomości, w których ratownicy wyrażali swoje niezadowolenie związane z wynagrodzeniami. Było to jednym z powodów zwolnienia ich z pracy.
– Pani dyrektor poczuła się dotknięta sformułowaniami, pewnymi emotikonami i stwierdzeniami. Tu przysługuje prawo do ochrony dóbr osobistych, z czego pani skorzystała. Kwestionujemy natomiast tryb rozwiązania z pracownikami umowy o pracę. Należało dołożyć lepszych starań i podjąć inne działania, żeby tę sytuację rozwiązać – powiedział sędzia.
Ratownicy chcieli wrócić do pracy, jednak sąd się na to nie zgodził.
– Z ich zeznań wynika, że mają inne zatrudnienie. Sąd wziął również pod uwagę stanowisko dyrektor, która stwierdziła, że kategorycznie nie widzi możliwości współpracy z tymi ratownikami, w przypadku przywrócenia ich na zajmowane stanowiska – powiedział sędzia Arkadiusz Sędek.
Decyzja sądu jest nieprawomocna.
Marta Solica, dyrektor świętokrzyskiego pogotowia nie chciała komentować wyroku. Kamil Makowski stwierdził, że jest zadowolony z decyzji sądu. Nie wyklucza jednak apelacji.
Łącznie, w grudniu 2017 roku zostało zwolnionych pięciu ratowników medycznych. Sprawa pozostałych trzech została już prawomocnie zakończona. Postanowieniem sądu pracownicy otrzymają odszkodowanie.