Kierowcy podróżujący drogą krajową numer 74 z Kielc w kierunku Piotrkowa skarżą się na rondo, które tydzień temu drogowcy wyznaczyli na skrzyżowaniu z drogą lokalną przed Kostomłotami Drugimi.
Jak mówią, jadąc od strony Kielc, trudno dostrzec rondo, co powoduje częste kolizje. Co więcej – korki na krajowej drodze nie zmalały.
– W ogóle nie rozumiem po co to rondo tam powstało. Korki jak były, tak są. Dodatkowo jadąc od strony Kielc łatwo przeoczyć nowe oznakowanie. Na rondzie było już kilka kolizji – mówili kierujący, z którymi rozmawiało Radio Kielce.
Jak informuje Małgorzata Pawelec z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, rondo w tym miejscu ma służyć przede wszystkim mieszkańcom, wyjeżdżającym z dróg podporządkowanych. Chodzi głównie o ulicę Maciejówka, przy której znajduje się kilka przedsiębiorstw i domów mieszkalnych. Rzecznik przekonuje, że w tej kwestii nowe rozwiązanie już przynosi rezultaty. Twierdzi przy tym, że rondo jest lepszym rozwiązaniem, niż np. sygnalizacja świetlna, ponieważ spowalnia, ale nie blokuje ruchu pojazdów.
Wprowadzenie ronda jest częścią szerszych działań ze strony drogowców, mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa na odcinku drogi krajowej 74 Sulejów – Kielce.
W tym roku na czterech skrzyżowaniach wydzielone zostały dodatkowe pasy dla skręcających w lewo w drogi podporządkowane. Dodatkowo, od maja na Raszówce przed miejscowością Mniów działa fotoradar.