Spływy kajakowe w regionie cieszą się coraz większą popularnością. Setki osób decyduje się na udział w rejsach na różnych fragmentach Nidy. Kilkanaście grup rozpoczęło spływ dzisiaj z Morawicy.
Czarek Polit z firmy przystaneknida.pl przekonuje, że popularność spływów ciągle wzrasta, ponieważ rzeki w regionie mają bardzo wiele do zaoferowania. Tylko dzisiaj wypożyczył ponad 50 kajaków. Przy czym, jak zaznacza firm zajmujących się wypożyczaniem kajaków działa w regionie 20 i każda z nich nie narzeka na brak klientów.
– Dzisiaj mamy rekord świata. Nida staje się bardzo popularną rzeką. Nie ma się co dziwić, bo spływy dają ogromną przyjemność. Mamy co raz więcej klientów z południa kraju: cały Śląsk, bardzo dużo osób przyjeżdża z Krakowa. Nida jest jedyną rzeką w zasięgu, która jest wystarczająco dzika, a jednocześnie bezpieczna, by na spływ można się było wybrać z rodzinami – mówi.
Dodaje jednak, że Nida wciąż nie jest dostatecznie rozreklamowana. Brakuje także zorganizowanej infrastruktury w pobliżu rzeki. Jak przekonuje samorządowcy powinni wziąć przykład z tego, co dzieje się wokół rzeki Krutyni na Pojezierzu Mazurskim.
– Rzeka Krutynia jest doskonałym przykładem, jak można rozwinąć turystycznie biznes. Jest ona bardzo podobna do Nidy, jednak tam podczas spływu możemy trafić na wiele knajpek. Właściwie nie wysiadając z kajaka można zatrzymać się, zrobić przerwę coś zjeść czy wyjść na lody. Jednocześnie jest ona podobnie dzika do Nida – dodaje
Osoby, które zdecydowały się na dzisiejszy spływ, podkreślają, że jest to rewelacyjny sposób na spędzanie wolnego czasu.
Czarna i Biała Nida jest najpopularniejszym celem kajakarzy w województwie świętokrzyskim, ale spływy organizowane są też na innych rzekach, między innymi, Wiernej Rzece, Pilicy i Lubrzance.