Opinie w tej sprawie są zgodne. Wybór Suzuki Areny na finał Pucharu Polski na szczeblu okręgu był bardzo dobrym pomysłem. Przypomnijmy, w niedzielę trzecioligowy KSZO Ostrowiec pokonał w Kielcach czwartoligowy Granat Skarżysko 3:1.
Autor pierwszego gola dla Hutników Jakub Kapsa był pod wrażeniem gry na największym i najnowocześniejszym stadionie w województwie.
– To jest nagroda dla obydwu zespołów. To super sprawa zagrać w takim miejscu i na takiej murawie. To sama przyjemność – komplementował ostrowczanin. Do tego głosu przyłączyli się również piłkarze ze Skarżyska. – Mecz w takich okolicznościach będzie się pamiętać do końca życia. To naprawdę fajna przygoda – ocenił Daniel Dulak.
Mirosław Malinowski wyjaśnił, że bez wsparcia miasta Kielce i urzędu marszałkowskiego organizacja spotkania na Suzuki Arenie nie byłaby możliwa. Jak informuje prezes ŚZPN ten stadion już na stałe będzie miejscem rozgrywania finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu.