Kolejni świadkowie zeznawali dzisiaj w procesie 19-letniego Pawła P., mieszkańca Kielc. Nastolatek jest oskarżony o to, że uderzył 46-letniego mężczyznę w głowę co spowodowało jego śmierć. Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku na kieleckiej Ostrej Górce.
W Sądzie Okręgowym w Kielcach zeznawała matka oskarżonego. Kobieta stwierdziła, że nigdy nie miała z synem problemów wychowawczych.
– Był umówiony ze znajomymi i swoją dziewczyną. To oni zostali zaatakowani przez tego mężczyznę. Syn nie jest agresywny. Zawsze dobrze się uczył i wywiązywał się ze swoich obowiązków – powiedziała matka oskarżonego. Kobieta dodała, że jej dziecko bardzo przeżywa tę sytuację.
W sądzie zeznawał także lekarz, który reanimował pokrzywdzonego.
– Na miejscu była grupa kilku osób. Z ich relacji wynikało, że mężczyzna, u którego wystąpiło zatrzymanie krążenia, podszedł do nich i zaczepiał. Potem jedna z osób albo go popchnęła albo uderzyła, a on upadł – relacjonował lekarz. Pomimo podjętej reanimacji jego życia nie udało się uratować.
Oskarżony przyznaje się do tego, że uderzył mężczyznę, jednak zaprzecza, że chciał zrobić mu jakąkolwiek krzywdę. Twierdzi, że działał w samoobronie i chciał chronić przyjaciół. Grozi mu dożywocie.