Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce w meczu o trzecią lokatę przegrali z hiszpańską Barcą Lassą 35:40 (16:20) i zajęli czwarte miejsce w turnieju Final Four Ligi Mistrzów, który rozgrywany jest w Kolonii.
– Awansowaliśmy do Final Four i to już było naszym sukcesem. Ale jak przejeżdżasz tutaj, to chcesz osiągnąć jeszcze więcej. Z takim nastawieniem przystąpiliśmy do sobotniego meczu. Trochę nam zabrakło do zwycięstwa w tym pierwszym spotkaniu, dzisiaj też. Ale zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. Chcieliśmy zdobyć chociaż brąz, ale nie udało się. Mimo wszystko jestem dumny z tej drużyny i naszych kibiców” powiedział Blaz Janc, prawoskrzydłowy PGE Vive.
– Nasi rywale zasłużyli na zwycięstwo, więc gratulacje dla nich. My mieliśmy swoje szanse, ale oni grali bardzo szybko. Zagraliśmy niedostatecznie dobrze w obronie, straciliśmy aż 40 bramek, a to zdecydowanie za dużo – podkreślił Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy PGE Vive.
– Zajmujemy czwarte miejsce, ale i tak powinniśmy się cieszyć. Graliśmy przecież w najlepszej czwórce drużyn tej edycji Ligi Mistrzów. Oczywiście, że chcieliśmy osiągnąć więcej, ale tym razem się nie udało. Ale i tak jestem dumny z tego, co dokonaliśmy w tym sezonie – zaznaczył Julen Aguinagalde, obrotowy PGE Vive.