Zarząd powiatu jędrzejowskiego zdecydował o obniżeniu o 35 procent pensji Janowi Przypkowskiemu, dyrektorowi Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.
Starosta Paweł Faryna tłumaczy, że po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że zatrudniając w 2017 roku nowego dyrektora ustalone zostało wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 200 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, gdzie pensja zasadnicza wynosi ponad 5 tysięcy złotych brutto. Tym samym Jan Przypkowski zarabiał ponad 10 tysięcy złotych.
– Na podstawie rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ustalono nowe wynagrodzenie, które od 1 czerwca będzie wynosiło 6 tysięcy 600 złotych brutto. Dodatkowo będzie otrzymywał trzynastą pensję – tłumaczy starosta.
Paweł Faryna dodaje, że o obniżeniu pensji zdecydował ujemny wynik finansowy placówki w dwóch ostatnich latach.
– Niezrozumiałe dla nas było, że na ostatnim posiedzeniu Rady Muzeum były starosta, a obecnie radny Edmund Kaczmarek zaproponował, aby dyrektorowi Janowi Przypkowskiemu przyznać nagrodę w wysokości 300 procent pensji. To kuriozum, ponieważ muzeum ma ujemny wynik finansowy. Jeżeli dyrektor się sprawdzi i będzie miał dobre wyniki finansowe, to nagroda na pewno będzie, ale nie w takiej kwocie – dodaje starosta Paweł Faryna.
– Na pewno już nie będzie takich wysokich nagród, jakie były wypłacane za poprzedniego zarządu, kiedy jeden z dyrektorów w skali jednego roku otrzymał nagrody na łączną kwotę ponad 60 tysięcy złotych. To się w głowie nie mieści – mówi starosta Paweł Faryna.
Dyrektor muzeum Jan Przypkowski nie chciał komentować sprawy. Zaznaczył tylko, że sytuacja go zaskoczyła tym bardziej, że na posiedzeniu nowo powołanej Rady Muzeum, które odbyło się 23 maja jego dotychczasowa praca została oceniona pozytywnie.
Jan Przypkowski na stanowisku dyrektora zastąpił swojego ojca, który po 41. latach kierowania placówką odszedł na emeryturę.