Przelot balonem to jedna z głównych atrakcji tegorocznego, dziesiątego „Budzenia Sienkiewki”. Pierwsze loty wystartowały z kieleckiego Rynku. Pozostałe z innych części miasta. Do Kielc przyjechał Jacek Bogdański, zdobywca prestiżowego Pucharu Gordona Benneta w lotach balonowych.
Jako jeden z pierwszych poleciał przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański i radna Katarzyna Kwietniak.
– Emocje są, ale widziałem, że pierwszy lot był udany, więc drugi też pewnie będzie. Cieszę się, bo duże zainteresowanie to widowisko wzbudza. Dziękuję mistrzowi świata, który zdecydował się tu do nas przyjechać i zaszczycić swoją obecnością – mówi Kamil Suchański.
Dla wielu osób to była okazja, żeby po raz pierwszy w życiu polecieć balonem. Wśród nich była pani Agata z Łodzi, która nie ukrywała emocji w trakcie lotu i po lądowaniu.
– Po raz pierwszy lecę balonem, więc emocji jest dużo. Natomiast sam lot jest fantastyczny – mówi pani Agata. Choć przyznaje, że lądowanie nie było zbyt miękkie.
Jak zachować się przy lądowaniu mówił załodze Piotr Lubaczewski, pilot balonu. To ważne, bowiem rzadko się zdarza by gondola wylądowała idealnie. Sam lot był spokojny.
– Lądowanie i start to najtrudniejsze elementy. Tu akurat start utrudniał fakt, że było dużo ludzi, były zabudowania. Ale sam lot przebiegał bez zakłóceń – mówi Piotr Lubaczewski.
Tradycyjnie w ramach „Budzenia Sienkiewki ”na ulicy Sienkiewicza ustawione zostały m.in. najnowsze modele samochodów kieleckich dealerów i kramy z różnego rodzaju asortymentem. Dla dzieci są m.in. dmuchane zamki i zjeżdżalnie oraz konkursy. Na scenie prezentują się młodzi artyści z miejskich placówek kulturalnych. Na Placu Literatów powstała „Mała Italia”. Są tam specjały kuchni włoskiej, grill i kuchnia polowa.
Tegoroczne „Budzenie Sienkiewki potrwa do niedzieli.