O 6,5 miliona złotych z rezerwy budżetowej państwa starają się władze powiatu opatowskiego. Po przejęciu dwa miesiące temu miejscowego szpitala powiat chce doposażyć lecznicę w niezbędny sprzęt.
Jak informuje wicestarosta Małgorzata Jalowska podczas ostatniej sesji radni wyrazili zgodę na zabezpieczenie 1 miliona 300 tysięcy złotych na wkład własny, aby móc skorzystać ze wsparcia rządowego.
– Poprzez wojewodę, zwracamy się do premiera o skorzystanie ze środków rezerwy budżetu państwa. Z rezerwy byłoby to 80 procent, ze strony powiatu 20 procent – wyjaśnia Małgorzata Jalowska i podkreśla, że pieniądze będą przeznaczone na zakup podstawowego sprzętu, m.in. endoskopu, laparoskopu, USG, także urządzeń do diagnostyki laboratoryjnej.
Jak dodaje wicestarosta w poradni okulistycznej do tej pory pracuje się na sprzęcie z lat 70. ubiegłego wieku. Ponadto w planach jest wymienienie starych i zużytych komputerów, a także zakup nowego oprogramowania. Ogromne potrzeby lecznicy spowodowane są wieloletnimi zaniedbaniami ze strony dzierżawiących lecznicę prywatnych spółek.
– Skutek jest taki, że nie ma odpowiedniej kadry medycznej, a sprzęt w wielu przypadkach został wykorzystany maksymalnie – mówi Małgorzata Jalowska.
W pierwszym miesiącu po przejęciu powiat przeznaczył 4 miliony złotych na bieżące funkcjonowanie szpitala. Potrzeby lecznicy były prezentowane wicepremier Beacie Szydło, która przed wyborami do Parlamentu Europejskiego odwiedziła Opatów. Sytuacja szpitala jest jej znana i dlatego zadeklarowała pomoc oraz rozwiązanie sytuacji jeszcze w tym roku.