P.o. szefa PKW Wiesław Kozielewicz wręczył w piątek w Sejmie nowo wybranym posłom do Parlamentu Europejskiego zaświadczenia o ich wyborze na kadencję 2019-2024.
– Idziecie do Brukseli i Strasburga, by reprezentować naszą ojczyznę w Europie ojczyzn. Ta wizja generała De Gaulle’a jest realizowana z udziałem Polski już od ponad 15 lat – zwrócił się Kozielewicz do nowych europosłów. Wskazał też, że czwarte już wybory do PE w Polsce odbyły się przy rekordowej frekwencji.
W uroczystości, która odbyła się w Sali Kolumnowej Sejmu, udział wziął m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicemarszałkowie Sejmu: Ryszard Terlecki oraz Małgorzata Kidawa-Błońska, a także prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE – 38,47 proc., Wiosna – 6,06 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska – 22, a Wiosna – 3.
W tegorocznych wyborach do PE, które odbyły się w Polsce 26 maja, wybraliśmy 52 europosłów, o jednego więcej niż poprzednio. Nową liczbę wybieranych w poszczególnych krajach europosłów ustalono przy założeniu, że w nowej kadencji europarlamentu nie będzie już brytyjskich posłów.
Jednak w związku z tym, że na początku nowej kadencji europarlamentarnej, na początku lipca, Wielka Brytania wciąż będzie państwem członkowskim Wspólnoty, w nowym europarlamencie Polska obsadzi 51, a nie 52 mandaty. Posłem, który do czasu opuszczenia UE przez Wielką Brytanię nie obejmie swojego mandatu jest Dominik Tarczyński (PiS). Do tego czasu Tarczyński nie straci funkcji posła.
Dominik Tarczyński w piątek odebrał zaświadczenie o wyborze na europosła.