Dzisiaj około godziny 13.00, po porannym treningu piłkarze ręczni PGE Vive sprzed Hali Legionów wyjeżdżają do Kolonii na Final Four Ligi Mistrzów.
Cztery mecze decydujące o tym, który klub – Barcelona, Vardar Skopje, Telekom Veszprem, czy kielczanie zdobędzie Puchar Europy rozegrane zostaną jak zawsze od wielu lat w mogącej pomieścić 20 tysięcy kibiców Lanxess Arenie.
Pod wrażeniem atmosfery panującej w hali jest Julen Aginagalde – To jest niesamowite. To najlepsza na świecie atmosfera stwarzana przez kibiców piłki ręcznej – uważa Hiszpan. Zdaniem naszego kołowego na trybunach prym będą wiedli fani z Węgier, Macedonii Północnej i Polski.
W sobotę pierwszym przeciwnikiem PGE Vive będzie Telekom Veszprem. To starcie o godzinie 15.15. O 18.00 drugi półfinał Vardar Skopje – Barcelona.
Jedynym zespołem z tego grona, który nie wygrał jeszcze Ligi Mistrzów są Węgrzy. Przypomnijmy, kielczanie dokonali tego w 2016 roku.