Na karę 11 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Kielcach Krzysztofa A. 37-letni mężczyzna jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Do zdarzenia doszło 24 czerwca ubiegłego roku w okolicy przystanku autobusowego przy ulicy Warszawskiej w Kielcach.
Podczas rozprawy przewodnicząca składu sędziowskiego, sędzia Monika Horecka odczytując akt oskarżenia podkreśliła, że o warunkowe zwolnienie z odbywania kary oskarżony będzie mógł starać się dopiero po 10 latach.
– Sąd nie podzielił w całości stanowiska przedstawionego przez prokuratora, ponieważ stwierdził, że oskarżony nie działał w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonego. Natomiast działał w bezpośrednim zamiarze spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodaje.
Jak podkreśla, sędzia w uzasadnieniu wyroku sąd wziął pod uwagę wysoki stopień szkodliwości czynu jakiego dopuścił się oskarżony.
– Nie może być tak, że swoje niezadowolenie i zdenerwowanie artykułujemy w ten sposób, że wyciąga się nóż i atakuje przechodnia. Takie zachowania są niedopuszczalne, jeśli oskarżony uważa, że w taki sposób rozwiązuje się jakiekolwiek problemy, to jest w głębokim błędzie i za to właśnie ponosi odpowiedzialność. Oznacza to także, że oskarżony nie nauczył się niczego z poprzednich kar jakie odbywał – dodaje.
Ponadto zgodnie z wyrokiem sądu oskarżony ma wpłacić na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 20 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, śledczy w postępowaniu ustalili, że pokrzywdzony świadek awantury z 24 czerwca 2018 roku próbował rozdzielić dwóch mężczyzn, wówczas został zaatakowany przez jednego z nich nożem. Sprawca zadał mu cios w tułów. 33-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Według śledczych, obrażenia których doznał, zagrażały jego życiu, a uratowała go szybka i sprawna pomoc medyczna.
37-letni Krzysztof A. w przeszłości był trzykrotnie karany, odbywał między innymi karę 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo. Wyrok nie jest prawomocny.