W Kazimierzy Wielkiej sytuacja powodziowa jest już opanowana. Jednak zniszczenia, jakie poczyniły ulewne deszcze są ogromne. Ludzie wciąż szacują straty.
Zmorą są zalane domy, piwnice, budynki gospodarcze. Jedna z mieszkanek ulicy Głowackiego, powiedziała w rozmowie z Radiem Kielce, że do tej pory nie może się uporać z wodą, która tym razem napływa z gruntu.
– Woda weszła do piwnicy. Zalane są ściany. Codziennie zbieramy po 50 wiader wody, jednak woda wciąż się pojawia. Tak trzy dni i trzy noce. Ja mieszkam sama i już jestem wykończona – mówi zrozpaczona mieszkanka.
Dziś na Rynku w Kazimierzy Wielkiej stacjonuje mobilne biuro jednej z firm ubezpieczeniowych, w którym jest możliwość zgłoszenia i wyszacowania szkód budynków i mienia. Tomasz Antosz z centrum likwidacji szkód informuje, że mobilne biuro zapewnia pomoc i obsługę dla poszkodowanych w ostatnich dniach z rejonu małopolskiego i świętokrzyskiego.
– Staramy się zapewnić obsługę do każdej szkody. Natomiast jeżeli straty są bardzo dużych rozmiarów mamy na miejscu mobilnych ekspertów, którzy niezwłocznie z poszkodowanymi jadą na miejsce i wyceniają szkody – informuje Tomasz Antosz.
Autokar będzie dziś stacjonował do godziny 14.30.