Do końca miesiąca ma zostać wyłoniona firma, która posprząta niebezpieczne odpady z działki Agromy przy ulicy Krakowskiej w Kielcach. Uprzątnięcie składowiska może kosztować nawet kilka milionów złotych. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ na działce może znajdować się ponad 830 ton niebezpiecznych substancji.
Arkadiusz Kubiec zastępca prezydenta Kielc odpowiedzialny za sprawy związane ze środowiskiem informuje, że wyłonienie firmy odbędzie się w drodze negocjacji. Władze miasta prowadzą rozmowy w sprawie ustalenia warunków z kilkoma firmami z kraju.
– Chcemy wyłonić najlepszego wykonawcę, który usunie te niebezpieczne odpady z Krakowskiej, a co jest najważniejsze, te substancje zostaną zutylizowane. Na chwilę obecną prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami. Ta, która zaproponuje najlepsze warunki, z nią podpiszemy umowę. Rozmawiamy, żeby termin usunięcia był jak najszybszy. To wszystko podlega negocjacji – mówi zastępca prezydenta
Na razie nie jest pewne, ile może kosztować posprzątanie odpadów. Nieoficjalnie mówi się nawet o 4 milionach złotych.
– Musimy przygotować się na różne scenariusze. Analizując dokumentację wychodzi na to, że na tej działce składowanych jest ponad 830 ton substancji niebezpiecznych. Podczas usuwania tego materiału każdy pojemnik będzie ważony. Wtedy dowiemy się, ile tak naprawdę substancji jest tam przechowywanych. Niestety spodziewamy się, że może być ich jeszcze więcej – mówi Arkadiusz Kubiec.
Zastępca prezydenta dodaje, że w ostatnim czasie teren został dodatkowo zabezpieczony. Jak dotąd polecenie całodobowego monitoringu dostali funkcjonariusze straży miejskiej. Nad składowiskiem zamontowano także kamery z miejskiego monitoringu.
– Żeby eliminować jakiekolwiek zagrożenie i ryzyko na placu zostały rozłożone specjalne worki, które miałby chronić przed tym, gdyby któryś z pojemników się rozszczelnił – dodaje Arkadiusz Kubiec.
Właścicielem spółki LJ Eco prawdopodobnie jest Tadeusz D., były wójt Piekoszowa oskarżony o korupcję, któremu prokuratura postawiła łącznie 34 zarzuty, w tym przekroczenia uprawnień oraz przyjmowanie korzyści majątkowych. Ta sprawa nadal toczy się przed sądem.