Blisko 30 załóg bierze udział w 16. Dwudniowym Rajdzie Pojazdów Zabytkowych Szlakiem Republiki Partyzanckiej. Rajd tradycyjnie wystartował przed godziną 10:00 z parkingu przed kazimierską halą sportową.
Oficjalnego otwarcia imprezy dokonał Marek Krupa – prezes kazimierskiego Koła Automobilu Kieleckiego, a zarazem pomysłodawca i główny organizator wydarzenia. Jak co roku prowadzi kolumnę pojazdów siedząc za kierownicą złocistego fiata X1/9. Jak dodaje takim samym autem tyle, że w kolorze czerwonym jeździ Krzysztof Grajek ze Śląska, ze znanego portalu KlassikAuto.pl. Aż trudno uwierzyć, że to już 16 edycja.
– Główna intencją rajdu jest pokazanie ciekawych miejsc i odkrywanie nieznanych dotąd zakątków województwa świętokrzyskiego. Myślę, że w tym roku zaskoczę uczestników przejażdżką jedynym w Europie młynem rzecznym zwanym „Bździelem” podczas wizyty w Klubie Kon-Tiki w Pińczowie oraz miejscem ostatniej bitwy z udziałem polskiej husarii w Kliszowie – mówi Marek Krupa.
W rajdzie bierze również udział Wolna Grupa Motocyklowa „Sfora” z Kazimierzy Wielkiej. Wojciech Bobowski z Wiślicy mówi, że w wydarzeniu uczestniczy już po raz trzeci. Jeździ, bo lubi „starocie na kółkach”.
– Bardzo ciekawi ludzie. Dziś kończymy na Torze w Kielcach, gdzie odbędą się próby sprawnościowe z udziałem samochodów wyprodukowanych przed 1993 rokiem. Mamy napięty grafik, ale naszym celem jest odwiedzenie bardzo ciekawych miejsc. Wszystko będzie zależało od pogody. Mam nadzieję, że samochody nie zawiodą, choć to już „leciwe dziadziulki” – mówi Wojciech Bobowski.
Trasa tegorocznego rajdu prowadzi przez Topolę, Kopernię, Pińczów, Kliszów, Kielce, Ciekoty, Krajno, Śladków Mały. Zakończenie zaplanowano w niedzielę w Mikułowicach, koło Buska-Zdroju. Na trasie będzie można zobaczyć m.in. samochody marki fiat, mercedes, volkswagen, fiat 125p, wartburg czy trabant.