Niewykluczone, że jeszcze w czerwcu rozpocznie się przygotowanie nowego przebiegu drogi w Górnie Parcelach. Jak informowaliśmy, rozpoczął się demontaż asfaltu na jednej z szos w tej miejscowości.
Rozbiórkę nakazał sąd, ponieważ gmina zajęła pod jezdnię fragmenty prywatnych działek. Sprawę skierowała na wokandę dwójka właścicieli, którzy nie doszli do porozumienia z samorządem w sprawie satysfakcjonującego dla nich odszkodowania. Chodzi o 800 metrów kwadratowych ziemi, za które gmina chciała zapłacić około 16 tys. złotych. Właściciele chcieli ponad 7 razy więcej. Teraz okazuje się, że koszt rozbiórki asfaltu może być znacznie wyższy.
Przemysław Łysak, wójt Górna rozumie rozgoryczenie pozostałych mieszkańców, jednak wyjaśnia, że gmina musi uszanować wyrok sądu. Zapewnia, że samorząd bezzwłocznie przystąpi do zabezpieczenia dojazdu w kierunku drogi krajowej nr 74. – Zrobimy wszystko, żeby dało się możliwie jak najbardziej komfortowo przejechać do drogi głównej. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po demontażu asfaltu i zejściu tej drogi z prywatnej nieruchomości. Po drugiej stronie, w pasie drogowym jest rów odwadniający, kawałek pobocza i dopiero asfalt. Zobaczymy, czy kosztem któregoś z tych elementów uda się poszerzyć samą jezdnię – wyjaśnia wójt.
Problem w tym, że mieszkańcy zostaną pozbawieni także przejazdu z drugiej strony miejscowości. W tamtym miejscu, zwyczajowa droga przebiegała przez środek prywatnej działki, a wyznaczenie jej według właściwego śladu może kosztować nawet kilka milionów złotych. – Problemem nie są sprawy geodezyjne, ale fundusze na wykonanie przejazdu. W śladzie geodezyjnym droga przebiega przez rzekę i bagna. W tamtym miejscu trzeba by wykonać między innymi most. To kilkumilionowa inwestycja – powiedział Przemysław Łysak.
Asfaltową drogę w Górnie Parcele wybudowano 5 lat temu. Gmina otrzymała na ten cel ponad 450 tys. złotych rządowego dofinansowania. Wójt gminy szacuje, że rozbiórka może pochłonąć około 30 tys. złotych. Gmina poniesie także koszt związany z utworzeniem nowego przebiegu drogi.