Pasażerowie korzystający z linii autobusowej nr 51 w Kielcach narzekają na przeładowane pojazdy. Jak mówią, szczególnie dramatyczna sytuacja jest na przystanku przy targowisku miejskim we wtorki i piątek, czyli w dni targowe.
– Bardzo często jest tak, że musimy czekać na kolejny kurs, ponieważ po prostu nie ma miejsca w środku. Zdarza się, że kierowca musi wyjść z kabiny i dopychać drzwi, które nie chcą się zamknąć. Uważamy, że zmiany, które wprowadził ratusz w ramach oszczędności w rzeczywistości utrudniają poruszanie się po mieście, zamiast je ułatwiać – mówią pasażerowie czekający na przystanku.
Jak mówi Elżbieta Śreniawska, prezes MPK w Kielcach, kierowcy od początku zmian w rozkładach jazdy raportowali o przeciążonych autobusach. Dotyczyło to, m.in., linii nr 51. Dyrekcja MPK utrzymuje stały kontakt z Zarządem Transportu Miejskiego w celu wprowadzenia ewentualnych zmian w rozkładach, tak jak miało to miejsce w przypadku linii 25.
Jak wyjaśnia rzecznik ZTM Grzegorz Witkowski wprowadzenie większej liczby autobusów, a nawet wprowadzenie większych przegubowych pojazdów na linii 51, jest niepraktyczne, a w związku z tym mało prawdopodobne.
– Linia 51 przede wszystkim obsługuje ulicę Artwińskiego. Dodanie autobusów mogłoby spowodować zatory i opóźnienia. Natomiast wprowadzenie autobusów przegubowych jest niemożliwe, ponieważ są one używane na innych, bardziej potrzebnych trasach – tłumaczy.
Dodaje, że trasa wokół targowiska została uzupełniona o inne autobusy, m.in., linie 28 i 45.
W najbliższych dniach, w wyniku konsultacji z mieszkańcami i kierowcami, wprowadzone zostaną zmiany na linii 25, dzięki czemu autobus będzie dojeżdżał do ulicy Kleckiej. Na reakcję ZTM czekają też pasażerowie, którzy korzystali z linii 1 i 102, ale po modyfikacjach rozkładów zrezygnowali z korzystania z nich. Uwagi można zgłaszać do Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.