Po pięciu zwycięstwach z rzędu, wszystkich odniesionych w grupie spadkowej, piłkarki ręczne Korony Handball zagwarantowały sobie 7. miejsce w rozgrywkach PGNiG Superligi. Podopieczne Pawła Tetelewskiego wyżej już być nie mogą, ale nie oznacza to, że zabraknie im motywacji na ostatnie trzy mecze sezonu.
– Nie, wydaje mi się, że nie. Mamy motywację, bo chcemy skończyć z jak największym dorobkiem punktowym. Co prawda jesteśmy już bardzo zmęczone. Sezon dał nam w kość i nawet na treningach widać ten ubytek sił. Założyłyśmy sobie jednak, że wygramy wszystko do końca. Moim zdaniem im więcej będziemy miały zwycięstw, tym mocniejsze przystąpimy do kolejnych rozgrywek – powiedziała rozgrywająca „Koroneczek” Edyta Charzyńska.
Do końca sezonu Korona Handball na wyjazdach zmierzy się z KPR Jelenia Góra i Ruchem Chorzów, a na zakończenie zmagań w PGNiG Superlidze podejmować będzie we własnej hali UKS PCM Kościerzyna.