Władze Kielc zamierzają przeznaczyć 60 tysięcy złotych na adaptację zachodniego skrzydła Muzeum Zabawek i Zabawy na potrzeby małej sceny Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”.
Danuta Papaj – pełnomocnik prezydenta zaznaczyła, że obecna siedziba nie spełnia już wymogów bezpieczeństwa.
– Przepisy BHP i przeciwpożarowe uniemożliwiają organizowanie spektakli w części teatru. Dlatego postanowiliśmy przeznaczyć kwotę potrzebną do wyposażenia sali w Muzeum Zabawek i Zabawy, która spełnia wszystkie warunki – dodała pełnomocnik.
Danuta Papaj podkreśliła, że miasto nie rezygnuje z budowy nowej siedziby „Kubusia”. Odpowiednie zapisy mają się znaleźć w przyszłorocznym budżecie. Jednak na czas budowy dzieci muszą mieć możliwość korzystania z oferty placówki.
Robert Drobniuch – dyrektor Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” poinformował, że placówka już jakiś czas temu rozpoczęła współpracę z Muzeum Zabawek i Zabawy. Wystawiane były małe spektakle w Muzeum Hammonda. Jednak panujące tam warunki ze względu na zbyt małą powierzchnię nie są najlepsze. Dlatego zdecydowano się na utworzenie małej sceny na Placu Wolności.
– To nam pomoże w wystawianiu mniejszych spektakli, bo reszta będzie pokazywana na dużej scenie. Ta mała wymaga lepszych warunków. Będzie funkcjonować do momentu wybudowania nowej siedziby. Jeżeli jednak kielczanom spodoba się to miejsce, to będziemy z tej sceny korzystali w przyszłości. Zamierzamy tam organizować również warsztaty i wystawy. Skorzystają na tym obydwie instytucje – zaznaczył Robert Drobniuch.
Na marcowej nadzwyczajnej sesji radni zdecydowali o przesunięciu w czasie kilku inwestycji m.in. budowy nowej siedziby Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”, aby zabezpieczyć brakujące pieniądze na przebudowę ulic Witosa i Zagnańskiej. Początkowo planowano zaciągnięcie kredytu, ale zrezygnowano z takiego rozwiązania.
Według szacunków budowa siedziby teatru miała kosztować około 20 milionów złotych. 80 procent dofinansowania to pieniądze unijne. Po wykonaniu projektu okazało się, że trzeba dołożyć 3 miliony złotych. Wniosek został złożony w urzędzie marszałkowskim jeszcze w poprzedniej kadencji.