Ponad trzy tysiące miłośników jednośladów zjechało na Święty Krzyż na rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Grzegorz Niedzielski, organizator zlotu, powiedział nam, że do klasztoru przybyli goście są z całej Europy, Słowacji, Niemiec i wszystkich zakątków Polski. Najwięcej było jednak fanów dwóch kółek z województwa świętokrzyskiego.
Jak podkreślił, motocykliści tworzą wspólnotę, bardzo chętnie sobie pomagają, współczują, pozdrawiają się, nawet jeżeli nie mieli okazji poznać się osobiście.
Krzysztof Sikora z Tarnowa zaznacza, że często jeździ na zloty organizowane w miejscach związanych z religią – na Święty Krzyż czy do Kalwarii Pacławskiej. Przyznaje również, że motocyklistom potrzebna jest w szczególny sposób opieka Boża, bo wielu z nich ulega wypadkom, a jazda na motorze bywa niebezpieczna.
Zbigniew Mazur z grupy MotoStar ze Starachowic jednoznacznie wskazuje, że w jeździe na motocyklu najważniejsza jest wolność, poza tym satysfakcja i odstresowanie. Grupa spotyka się w sezonie regularnie, organizują wspólne wycieczki i spotkania.
Ojciec Dariusz Malajka przypomniał, że do Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego corocznie przybywa coraz więcej motocyklistów. To oznacza, że potrzebują opieki Matki Najświętszej.
Te słowa potwierdza ksiądz Piotr Sołtyka z Ostrowca Świętokrzyskiego, zapalony motocyklista. To zainteresowanie zrodziło się jeszcze przed seminarium. Jeździ swoim motorem sportowo-turystycznym ostrożnie, bo w ten sposób daje świadectwo łączenia pasji i szacunku dla życia. W prowadzonej przez niego grupie ministrantów również są miłośnicy dwóch kółek, więc pokazuje im bezpieczny sposób prowadzenia maszyny.
Po zakończonej mszy ojciec Dariusz Malajka poświęcił motocykle, a dokonał tego jadąc na motorze prowadzonym przez jednego z uczestników zlotu.