– Zawsze gdy widzę flagę narodową na maszcie czy słyszę Mazurka Dąbrowskiego jestem wzruszony. Szczególne emocje towarzyszą wyjazdom na misje wojskowe, gdy barwy narodowe przypominają nam o domu, tradycjach, o tym wszystkim kim jesteśmy – mówi pułkownik Paweł Chabielski, dowódca Garnizonu Kielce, komendant Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
– Symbole narodowe są bardzo ważne dla żołnierzy. Noszą je na mundurach, oddają im cześć. Kiedy jestem np. w Iraku i widzę naszą flagę na maszcie to łza się w oku kręci. Także trumny żołnierzy, którzy zginęli są przykrywane biało-czerwoną flagą. To także część naszej służby. To przypomnienie, że to co robimy daleko za granicami, robimy dla Ojczyzny dla Polski – dodał pułkownik Chabielski.
– Symbole narodowe są na naszych mundurach. Na tych polowych na ramieniu jest biało-czerwona flaga, a na bojowych, ta flaga dla kamuflarzu jest w odcieniach zieleni, ale żołnierze wiedzą, że chodzi o biało-czerwoną – mówi dowódca Garnizonu Kielce.
Jutro żołnierzy garnizonu będzie można spotkać podczas uroczystości trzeciomajowych. Będą także uczestniczyć w defiladzie, która przejdzie ulicą Sienkiewicza w Kielcach. To jedyne takie przedsięwzięcie w Polsce poza Warszawa. Przemaszeruje około 300 osób. Będą to żołnierze, policjanci, strażacy i inne służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, a także związki strzeleckie i grupy rekonstrukcyjne.
Pułkownik Chabielski poinformował także, że na kieleckiej Bukówce po dziesięcioletniej przerwie ponownie rozpoczną się szkolenia żołnierzy wyjeżdżających na misje pokojowe ONZ.
– Jednostka cały czas przygotowuje osoby wyjeżdżające w ramach kontyngentu NATO i Unii Europejskiej. Gdy nasze władze zdecydowały o powrocie żołnierzy na misje ONZ, ponownie rozpoczynamy szkolenia – powiedział Paweł Chabielski.