Kieleccy radni z komisji ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami przeciwni pierwszej budowie w ramach specustawy mieszkaniowej. Projektu uchwały, która ma pojawić się na najbliższej sesji rady miasta nie poparł żaden z członków komisji.
Udział w posiedzeniu wzięli także mieszkańcy, którzy ponownie opowiedzieli o swoich obawach w związku z planowaną inwestycją. Po głosowaniu przyznali, że cieszą się z decyzji radnych, choć nie ukrywali, że spokojni będą dopiero po ostatecznym głosowaniu podczas sesji.
Jak informowaliśmy, budynek w nadzwyczajnym trybie specustawy może powstać przy ulicy Nowej w Kielcach. Inwestor już drugi raz próbuje skorzystać z nowego prawa do realizacji inwestycji. Za pierwszym razem po protestach mieszkańców zdecydował się wycofać wniosek. Po wniesieniu kilku poprawek do projektu, dokumenty ponownie trafiły na biurka urzędników. Co ponownie spotkało się z protestem mieszkańców.
Jeden z protestujących Jacek Borkowski przypomniał, że podczas konsultacji społecznych mieszkańcy zwracali uwagę na wiele problemów, jakie spowoduje budowa w ich sąsiedztwie siedmiopiętrowego bloku.
– Jest to nieprawdopodobne, żeby w taką uliczkę, o zwartej jednorodzinnej zabudowie wstawić takie monstrum. Jest to dla nas nie do przyjęcia. Każdy przy zdrowych zmysłach widzi, co tam się dzieje oraz to, że nasze argumenty: kwestia zacienienia sąsiadujących budynków, zwiększonego ruchu, jaki zostanie wygenerowany, przemawiają za tym, aby taki budynek przy ulicy Nowej nie powstał – powiedział mieszkaniec.
Jak stwierdził Zdzisław Łakomiec, przewodniczący komisji finansów, inwestycja budziła tak dużo emocji, że decyzja radnych nie mogła być inna. – Nie wiemy, jaka będzie decyzja całej rady miasta w tym względzie. Jednak jest to pierwszy krok do pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy – zaznaczył.
Sesja rady miasta odbędzie się 9 maja.