– Swój występ oceniam pozytywnie – stwierdził pomocnik Korony Oskar Sewerzyński, po przegranym 1:2 wyjazdowym meczu z Wisłą Płock. 17 – latek pojawił się na boisku w 64. minucie zastępując na nim Słoweńca Mateja Pučko.
– Oprócz jednej straty, kiedy pod polem karnym rywala piłkę odebrał mi Dominik Furman, to było całkiem dobrze. Po kilku udanych zagraniach złapałem trochę luzu. Starałem się cały czas być „pod grą” i w miarę OK to wychodziło – dodał wychowanek kieleckiego klubu.
Oskar Sewerzyński zadebiutował w LOTTO Ekstraklasie w lutowym meczu z Lechią Gdańska. W swoich dotychczasowych czterech ligowych występach przebywał na boisku łącznie 68 minut.
Popularny „Sewer” jest jednym z tych młodych piłkarzy Korony, którzy po wprowadzeniu przepisu o obowiązku wstawiania do składu tzw. młodzieżowca, będą w przyszłym sezonie występowali w drużynie seniorów.