Publiczny rejestr faktur, który udało się uruchomić po pół roku sprawowania władzy, przygotowania do pikniku retro, który ma się dopiero odbyć i kongres o zagrożeniach, wywoływanych przez smog – to osiągnięcia, którymi chwaliły się władze Kielc, podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc, odnosząc się do zarzutów części radnych, m.in. przewodniczącego Kamila Suchańskiego, zapewniła, że prezydent Wenta wypełnia zobowiązania przedwyborcze. Zapowiedziała, że w czerwcu ma zostać powołana kapituła gospodarcza, a w połowie roku ma do Kielc zawitać poważny inwestor. Nie ujawniła jednak żadnych szczegółów ani branży, którą się zajmuje. Dziennikarze nie dowiedzieli się również, jakie pieniądze miałby zainwestować tajemniczy przedsiębiorca, ani ile miejsc pracy utworzy.
Pełnomocnicy prezydenta, po raz kolejny straszyli natomiast złą sytuacją finansową miasta, która zdaniem skarbnik Beaty Pawłowskiej może doprowadzić do kompletnego paraliżu samorządu. Według jej zapowiedzi zamrożone zostaną inwestycje, dotacje dla organizacji pozarządowych, fundusze na promocję miasta, a nawet spłaty zaciągniętych przez Kielce kredytów.
Bogdan Wenta ani jego pełnomocnicy nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy. Zarzucili natomiast mediom, że „czepiają się” złego przygotowania reorganizacji magistratu. Tymczasem, w nieoficjalnych rozmowach krytykują ją przede wszystkim urzędnicy i klienci ratusza. Mimo kilku miesięcy przygotowań nowe wydziały urzędu miasta nie mają właściwych pieczątek, którymi mogłyby zatwierdzać dokumenty, a klienci gubią się, bo na tablicy informacyjnej ratusza i tabliczkach przed drzwiami poszczególnych pokoi nie ma wskazówek dotyczących właściwych po zmianie nazw jednostek organizacyjnych.