– Słyszałem, to że jeden z agentów wypowiadał się w kuluarach, że moje nazwisko może pojawić się gdzieś w kontekście polskiego klubu. Nie wyszło to jednak ode mnie – skomentował trener Gino Lettieri doniesienia, że zimą był jednym z kandydatów na szkoleniowca Śląska Wrocław.
– Nigdy nie zerwałem kontraktu i ten w Koronie też chciałbym wypełnić do końca. To, że pojawiają się jakieś zapytania to jedno, ale mam zamiar dokończyć pracę, którą tutaj zacząłem – dodał 52 – letni Włoch.
Gino Lettieri odniósł się również do informacji o Aleksandarze Bjelicy. W „Przeglądzie Sportowym” można było przeczytać, że Serb po przegranym meczu z Cracovią przyszedł do prezesa klubu Krzysztofa Zająca i powiedział „Nie czuję się tutaj dobrze. Nie pasuje mi liga, miasto, trener. W drużynie też nie jest najlepiej”. Po tym zdarzeniu 25 – letni zawodnik wyjechał z Kielc.
– To co pojawiło się w mediach na temat Bjelicy, to jest jakieś nieporozumienie. To są słowa, których on nigdy nie wypowiedział. Piłkarz będzie żądał sprostowania, a jeśli nie zostanie opublikowane, sprawa zakończy się w sądzie. W momencie kiedy ludzie piszą kłamstwa, to nie jest już dla mnie dziennikarstwo – zakończył trener „żółto – czerwonych”.
Kielecki klub zamieścił na swojej stronie internetowej oświadczenie serbskiego piłkarza, który wyjazd z Kielc tłumaczy poważnymi problemami rodzinnymi.
Oto oświadczenie Aleksandara Bjelicy:
„Drodzy kibice,
Chciałbym przeprosić Was wszystkich, że w ostatnich tygodniach nie mogłem pomóc Koronie Kielce w walce o ligowe punkty. Robiłem wszystko, aby jak najlepiej reprezentować klubowe barwy, ale przez wzgląd na moje poważne problemy rodzinne czułem, że myślami jestem gdzie indziej i nie daję Koronie tego, na co zasługuje. Starałem się wykonywać swoją pracę jak najlepiej, ale w tym momencie drużyna nie mogła skorzystać ze stu procent moich umiejętności. Mój charakter nie pozwala mi na akceptację takiego stanu rzeczy.
Dziękuję włodarzom klubu za wyrozumiałość oraz zrozumienie w tej ciężkiej dla mnie chwili. Wierzę, że czas kiedy będę mógł skoncentrować się na swoim życiu sprawi, że szybko uda mi się rozwiązać moje problemy.
Muszę również zdementować słowa, które zostały podane w artykule Przeglądu Sportowego. Nigdy nie powiedziałem do prezesa Korony, Pana Krzysztofa Zająca: „nie czuję się tutaj dobrze. Nie pasuje mi liga, miasto, trener. W drużynie też nie jest najlepiej. Wszyscy oczekiwali ode mnie więcej, a ja nie potrafię sprostać wymaganiom. Kończę z graniem w piłkę i wyjeżdżam z Kielc”. Jest to kłamstwo i pomówienie, które sprawiło mi wiele problemów i nie ułatwiło życia w momencie, w którym się znajduję.
Chcę grać dla Korony Kielce i pomóc klubowi, drużynie oraz kibicom. Mam nadzieję, że gdy wrócę, będę mógł dać Wam wszystko na co zasługujecie. Liczę, że niebawem spotkamy się na Suzuki Arenie i wspólnie będziemy cieszyli się ze zwycięstw.
Aleksandar Bjelica”