Na pogodę w święta nikt nie może narzekać. Temperatura i słońce sprawiły, że mnóstwo kielczan spędzało Wielką Niedzielę aktywnie.
Dużo osób spacerowało po parku i gromadziło się na kieleckim Rynku. W centrum miasta spotkać można było zwłaszcza rodziny z dziećmi. Wiele z nich wybrało się na lody.
– Wyszliśmy z kościoła, teraz czas na wspólny rodzinny spacerek. Wczoraj też spędziliśmy aktywnie dzień, graliśmy w piłkę. Teraz będziemy mogli sobie pozwolić na to, by zjeść bez wyrzutów sumienia wszystkie smakołyki ze świątecznego stołu. Dwa razy do roku można – mówiło uśmiechnięte małżeństwo, które spacerowało z dziećmi po kieleckim Rynku.
W parku spotkaliśmy kolejną rodzinę, która korzystała z ładnej pogody.
- Spędzamy czas i aktywnie, i przy stole, w zależności od pory dnia. Smakołyków na stole jest mnóstwo, to przede wszystkim różnorodne mięsa. W tym roku podpasował mi zwłaszcza schab – opowiadał nam kielczanin, który spacerował z żoną i córką.
Na kieleckich ulicach można było też spotkać rowerzystów. Większość z nich wybierała krótkie trasy, by pogodzić w jeden dzień spotkania z rodziną i aktywność fizyczną.