Urzędnicy z ratusza spotkali się na przedświątecznym śniadaniu z prezydentem Bogdanem Wentą. Były wielkanocne życzenia, tradycyjne świąteczne jajeczko i poczęstunek, a w nim, co zaskakujące w Wielki Piątek, między innymi: boczek, kiełbasa i szynki.
Zaskoczeniem był też list, który prezydent otrzymał od przewodniczącego Rady Miasta Kamila Suchańskiego. Radny przyznaje, że spotkanie odbyło się w przyjemnej świątecznej atmosferze. Zaznacza, że w liście nie było niczego tajemniczego. Jednak na razie nie chce zdradzać jego treści.
– Na razie nie jest to list publiczny. Nie wykluczam, że upublicznię jego treść. Korespondencja jest utrzymana w tonie refleksji, towarzyszącej świętom wielkanocnym. Poruszam oczywiście tematy istotne dla kielczan. Czekam na odpowiedź Prezydenta. Mam nadzieje, że po świętach obaj przekażemy Państwu dobre wieści – powiedział Suchański.
Z informacji Radia Kielce wynika, że list ma być gestem pojednania, po ostatnich nieporozumieniach między przewodniczącym a prezydentem.
Kamil Suchański nie ukrywa jednocześnie, że zaskoczyło go podawanie mięsnych frykasów w dniu ścisłego postu.
– Myślę, że wynikało to z błędu organizacyjnego. Spotkanie pierwotnie miało się odbyć wczoraj i pewnie przygotowujący je ludzie nie pomyśleli, żeby zmienić menu. Zgodnie z tradycją darowałem sobie próbowania mięsnych potraw – zapewnia Kamil Suchański.
Udział w spotkaniu, wzięli przedstawiciele instytucji kultury, pracownicy magistratu oraz jednostek podległych miastu.