Bez rozgrywającej Edyty Charzyńskiej będzie musiała sobie radzić Korona Handball Kielce w meczu 26. kolejki PGNiG Superligi z Ruchem Chorzów. 25–letnia szczypiornistka zwichnęła nadgarstek prawej ręki. Pod znakiem zapytania stoi także występ obrotowej Magdaleny Skowrońskiej, która ma problemy z barkiem.
Obydwa zespoły III rundę rozgrywek rozpoczęły od dwóch zwycięstw. Kielczanki w Piotrkowie Trybunalskim wygrały z Piotrcovią, a we własnej hali z KPR Jelenia Góra. Chorzowianki w rzutach karnych pokonały UKS PCM Kościerzyna oraz Piotrcovię.
– Mam nadzieję, że znów dostarczymy kibicom emocji i trzy punkty zostaną w Kielcach – stwierdziła Paulina Piwowarczyk.
– Jestem przekonana, że stać nas na zwycięstwo. Zagramy przecież przed własną publicznością. Każdy mecz jest inny, ale jedno mogę obiecać, że walki w nim nie zabraknie – dodała 21–letnia obrotowa.
– Wszystkie zespoły w dolnej części tabeli są w naszym zasięgu. Jeśli myślimy o siódmym miejscu, to musimy takie mecze wygrywać – dodał trener Paweł Tetelewski.
W sezonie zasadniczym „Koroneczki” wygrały z „Niebieskimi” przed własną publicznością 31:22 i przegrały na wyjeździe 22:25.
Mecz 26. kolejki PGNiG Superligi, w którym Korona Handball zmierzy się z Ruchem Chorzów, rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w środę o godzinie 18.30.